Zapiekane płatki jaglane z kokosem i malinami podane z jogurtem i gorzką czekoladą.
Udało mi się w końcu spokojnie dodać wpis po tym długim weekendzie pełnym wrażeń.Wszystko się zaczęło od tego, że w sobotę( jak wam wcześniej pisałam) zrobiłam sobie mały wypad poza miasto.Wcześnie rano wsiadałam z siostrami do autobusu i pojechałyśmy do Rzeszowa na zakupy.Po powrocie zastałam dom bardzo czysty, na stole przepyszny tort, a na twarzach domowników szerokie uśmiechy.Domyśliłam się od razu, że chodziło o moje 17-naste urodziny.Małą uroczystość spędziłam już do końca dnia przy rodzinie.
Natomiast w niedzielę ponownie pojechałam do Rzeszowa na zakupy, ale tym razem z całą rodziną.W sumie bardzo się cieszę, że mogłam w taki sposób spędzić ten czas.
Oby było takich chwil więcej !
*Tort migdałowy z masą mascarpone*
Ale pyszności ,i ten tort *.*
OdpowiedzUsuńAle pieknie i uroczo wyglada <3
OdpowiedzUsuńJak miło ;D
OdpowiedzUsuńTakich tortów absolutnie nie lubię, ale śniadanie wspaniałe :)
Co za tort *.*
OdpowiedzUsuńteż miałam w niedzielę zakupy w grupie :D dużo czasu na to schodzi ale chociaż razem się go spędza :)
OdpowiedzUsuń