Malinowy omlet podany z serkiem brzoskwiniowym i wiśniowym, jabłkiem, crunchy, orzechami, daktylami, jagodami goji i wiórkami kokosowymi.
Spać mi się chce, nie mam już ochoty myśleć o dzisiejszym dnie i o jutrzejszym.Najlepiej byłoby się obudzić w następny piątek o 17, gdy już siadam na kanapie i czytam jakąś ciekawą książkę.
Wygląda pysznie z najlepszymi dodatkami <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu Walentynkowego na moim blogu
OdpowiedzUsuńhttp://apetyczna-babeczka.blogspot.com/2014/02/konkurs-walentynkowy-z-nagrodami.html
Pozdrawiam
jakie wypasione dodatki, takii omlet to ja bardzo lubię :):)
OdpowiedzUsuńZ malinami.. Pycha :)
OdpowiedzUsuńdzieło sztuki na śniadanie ;D
OdpowiedzUsuńAle o tym, żeby się podzielić malinowym omletem z malinowymporankiem to nie pomyślałaś co?
OdpowiedzUsuńTym razem wybaczam ;]
Mnie też nie chce się myśleć o jutrzejszym dnie i o 2 sprawdzianach :P
OdpowiedzUsuńAle będzie dobrze ,musi być !
Wygląda wspaniale :>
OdpowiedzUsuńPrzepyszny omlecik, muszę takiego zrobić! :D
OdpowiedzUsuńPyszności ;D Zapraszam do mnie! :)
OdpowiedzUsuń