Zapiekana kasza jaglana w śliwkach, kiwi podana z malinami, kokosem, ciasteczkiem migdałami i polane miodem.
Jeden dzień bloga to coś strasznego, ale tak już musiało być.Wczoraj miałam tak dużo nauki, że musiałam siedzieć aż do 23 i szczerze to się nauczyłam, ale nikt nie pytał.Jedynie odbył się zapowiadany sprawdzian z biologi( podsumowanie genetyki z 3 kl.gim.).Myślę, że dobrze mi poszedł. :)
Szkoda, że nie załapałam się na czekoladę z dodatkiem oreo w żabce, na której mi zależało.
Jutro mam lekcje od 8 do 11.35 w tym jedno zastępstwo.Dobrze, że nie ma baby, bo miałabym lekcje o 7.10. :D
__________________________________________________________________________________________________________________________________
Składniki:
- 50g kaszy jaglanej
- 2-3 duże śliwki
- 1 kiwi
- słodzik
- aromat waniliowy
- 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego z cynamonem
Sposób przygotowania:
Nastawić piekarnik na 180 stopni.Wszystkie suche składniki ze sobą wymieszać, po czym dodać zblenderowane owoce i dokładnie wymieszać.Przelać do żaroodpornego naczynia i piec 40 min.
A ja właśnie przerabiam genetykę, całkiem ciekawa jest. Chociaż za samą biologią nie przepadam, wolę coś bardziej ścisłego :)
OdpowiedzUsuńTa zapiekana kasza wygląda niesamowicie!
A ja oreo nie lubię ;P Jaglanka zapiekana to pychota :D
OdpowiedzUsuńpyszności. Zaczynać lekcje o 7.10 to przestępstwo!
OdpowiedzUsuńoooo, pyszna wersja jaglanki, pyszna! :)
OdpowiedzUsuń