Tosty francuskie z chleba żytniego z żurawiną podane z bananem, truskawką i suszonymi owocami.
Chcę raz na zawsze pozbyć się uczucia lęku i strachu przed zbliżającym się poniedziałkiem, wciąż próbuję uspokoić mój umysł i wmawiam sobie, że nie mam się czego obawiać.A gdy przychodzi już ten dzień, dla którego nie mogę po nocy spać to wszystko się nagle uspokaja.Macie może tak ?
Dzisiejszy poranek postanowiłam spędzić z moją młodszą siostrą Pauliną, która wprost uwielbia jeść tosty francuskie, ale nie lubi ich robić :)
Wspaniałe towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak nie lubisz poniedziałków, to pomyśl sobie o ich największej zalecie- mijają.
Ja poniedziałki kiedyś lubiłam, teraz już nie :D
OdpowiedzUsuńA wspólne śniadanko jest zawsze najlepsze :)
Moja siostra nie chce jeść ze mną śniadań ,a szkoda :(
OdpowiedzUsuńIdelane dodatki <3
OdpowiedzUsuńPYCHOTKA... A mam takie pytanko- Jak Ty to robisz, że się tak pięknie malujesz? Czy kreski robisz eyelinerem czy kredką do oczu czy cieniem czy jeszcze czymś innym ? :) Przepraszam za takie pytanie nie do rzeczy
OdpowiedzUsuńZawsze maluję eyelinerem,jednak na górną powiekę nakładam pudrowy cień, a na dolną biały, aby oczy były troszkę większe.
Usuń