Owsianka budyniowa o smaku toffi z figami, dżemem jabłkowo-figowym i sezamem podane z płynnym miodem.
Zauważyłam, że zaczęłam codziennie dodawać po paru plastrach do moich śniadań lub kolacji i myślę że nigdy nie przestanę.Na razie jest to mój ulubiony owoc. Co do śniadania to żałuję, że nie zrobiłam więcej, ale oczywiście wszystko z garnka wyskrobałam i się najadłam.Pasuje mi sobie jeszcze spróbować owsianki z makiem, który też byłby genialnym dodatkiem :)
Choć jeden dzień odpoczynku, wycieczka integracyjna, tak zwana zapoznawcza, świetnie się bawiłam i uśmiech się pojawił na moich ustach.A po powrocie kolejna nauka i czytanie mitologi, dam radę jest o co walczyć.
Kurcze u Ciebie coś powiewa jesienią :/ no tak w sumie to już trzeba się powoli do tego nastawiać, że lato się skończy :/
OdpowiedzUsuńale śniadanie to Ty masz pycha! :)
Jeszcze nie jadłam fig :) Ciekawi mnie jak smakują ;D
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie! Nigdy nie jadłam figi, a ty ją tak zachwalasz, że chyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wyjazd się udał :) Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńKurcze, że też ja figi nie jadłam... Koniecznie ląduje na moją listę zakupów ;)
No, wygląda fantastycznie ;) A z opisu sądzę, że podobnie dobrze smakuje ;]
OdpowiedzUsuńFigi są świetne ;) Owsianka pyszna :)
OdpowiedzUsuńPiękną masz miseczkę ! Gdzie ją nabyłaś ? :>
Ja w tym roku pierwszy raz posmakowałam figi i bardzo mi zasmakowała. W twojej wersji wygląda świetnie, wszytko idealnie do siebie pasuje ;D
OdpowiedzUsuń