Kromki żytnie z masłem orzechowym i serkiem waniliowym oraz omlecik jabłkowy polany dżemem śliwkowym bez cukru podane z śliwką i borówkami.
Pierwszy tydzień w szkole przeżyłam,ale już zaczynam odczuwać na własnej skórze, że powili zaczyna prawdziwa nauka.Do domu wróciłam o 17 i pierwsze co zrobiłam to musiałam ogarnąć nieporządek w domu .
Parę godzin temu zdałam sobie sprawę patrząc w zeszyt pełen notatek oraz definicji, że nie wiem czy dam sobie z tym radę.Potrzebuję jakiegoś spokoju by uporządkować moje zwariowane myśli.Na razie mam do nauki 3 przedmioty, w tym historia -_-
Omlet i chleb-dziwne połączenie, ale jakie smaczne.Z moimi ostatnimi borówkami :) Mam nadzieję, że ten rok szkolny skończy się prędziutko i w wakacje na nowo będę mogła się cieszyć zbieraniem jagód. :D
Ty już myślisz o końcu roku, a przecież to dopiero początek :) Mam nadzieję, że jakoś wytrwamy :P Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńporadzisz sobie, trzymam kciuki!:)
Pewnie, przecież już niedługo wakacje :D
OdpowiedzUsuńRacja - dziwne połączenie, ale musiało być pyszne! <33
dostałam ślinotoku :P
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do siebie