Gryczane naleśniki z dodatkiem mąki amarantusowej z cynamonowym twarożkiem, dżemem truskawkowym 100%, bananem i czereśniami
Kolejny dzień biegania.Ledwo co udało mi się uciec przed wielką ulewą.>‿‿◕
Moja samoocena wzrasta, jestem taka z siebie dumna, mam motywację i chcę więcej (●*∩_∩*●) !
jeśli taki naleśnik wpadłby mi teraz do brzucha, wcale ale to wcale nie byłabym zła! ^^
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły. Ochoty mi narobiłaś, chyba jutro rano też coś usmażę. :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej z tym bieganiem!
Kusisz naleśnikami :D Ja dzisiaj na obiad smażyłam, ale to nie to co twoje :)
OdpowiedzUsuńo mamciu, ja akurat po kolacji a ty tak kusisz tymi naleśniakami! :D
OdpowiedzUsuńmuszę poczekać do jutra!
Jak się cieszę, gdy czytam, że twoja samoocena wzrasta. Nawet nie wiesz jak to dobrze wróży! :)
OdpowiedzUsuńDawno nie smażyłam naleśników. Muszę to nadrobić :)
Wyszły bardzo fajnie tak delikatnie wygladaję i super podane <3 !
OdpowiedzUsuńJeeejku jak one delikatnie wyglądają. Cudowne. Aż mam ochotę mimo, ze jest 22 :P
OdpowiedzUsuńA uczucie jakie daje bieganie jest nieporównywalne do niczego <3
Pyszne naleśniki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam gryczane naleśniki :3
OdpowiedzUsuń