Płatki jaglane na soku jabłkowym podane z bananem, truskawkami, morwą, orzechami laskowymi, suszoną żurawiną i gorzką czekoladą z orzechami.
A jednak wczorajszy grill się udał, było bardzo wesoło.:) Pierwsza przejażdżka rowerem o 6.30 także się udała, lekko kropiło, ale mnie to nie przeszkadzało.Od jutra mam trochę zawalone z nauką, jest jej bardzo dużo, ale jestem święcie przekonana, że dam radę.Gorsze rzeczy w życiu przeżyłam i temu nie miałam bym dać rady ? O nie, wolę troszkę zapracować, aby w późniejszym czasie długo się z tego cieszyć.
Miłego dnia !
Co za dodatki <3
OdpowiedzUsuńCzeko z orzechami, to jest to!
OdpowiedzUsuńKolejna fantastyczna miseczka, dziewczyno skąd ty je bierzesz? :D
OdpowiedzUsuńI zawartość taka, ze nie wiem na czym wzrok skupić :P
Twoje podejście bardzo mi się podoba! :)
Płatki jaglane są chyba najbardziej delikatne <3 i moją ulubioną morwę widzę ^^
OdpowiedzUsuńile pyszności w tej miseczce! *-*
OdpowiedzUsuńkusisz bardzoo! :D
Pycha. Ja na soku jabłkowym gotowałam amarantusa i byłam smakiem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńTyle pyszności w jednej miseczce!:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jak najbardziej smacznie podane <3
OdpowiedzUsuńU mnie tez dzisiaj sniadanie na soku jablkowym ;) bardzo lubie takie.
OdpowiedzUsuńDodatki swietne <3
Wierze, ze sobie doskonale poradzisz ;)
płatki na soku? matko! chyba z ruski rok nie jadłam :<
OdpowiedzUsuńśniadanie po prostu legendarne!
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o kaszy jaglanej. ; )