Już przestałam się nad sobą użalać, po tych paru tygodniach dostrzegłam wiele zmian w moim życiu, zaczęłam kroczyć inną ścieżką.Najpierw nie widziałam w niczym sensu, myślałam, że wszystkie czynności, które robiłam na co dzień nie miały najmniejszego znaczenia, jednym słowem wstawałam z łóżka, chwilę żyłam, a później szłam spać.I tak się działo przez dłuższy moment, czekałam na coś, próbowałam znaleźć coś co zatraciłam przez te ostatnie lata, aż pewnej nocy przyśnił mi się dziwny, a jednocześnie dający do myślenia sen.
Byłam w nim osobą bardzo odważną, mającą wielu przyjaciół, energiczną, wspaniałomyślną, a także kreatywną, miałam za zadanie wykonać ćwiczenia, a chwilę później znajdowałam się na parkingu samochodowym gdzie odbywały się biegi.Budzik-koniec snu !
Po chwilowym namyśle wiedziałam co zrobić, już od niedzieli regularnie wykonuję ćwiczenia, moja kondycja się znacznie poprawia, samoocena poszła w górę, znowu pojawiła się chęć do życia, a uśmiech towarzyszy mi już każdego ranka ♥
Teraz tylko nie mogę się doczekać polepszenia pogodny, bo rankiem jest bardzo słonecznie, a wieczorem leje jak z cebra :)
Bardzo cieszę się ze znów jesteś <3 bardzo fajnie ze w końcu coś ruszyło w dobra stronę super ze masz takie nastawienie i świetna rzecz takie regularne ćwiczenia a już zwłaszcza ich efekty ;) jaglaną uwielbiam twoja podana mega smakowicie i zachęcająco <3
OdpowiedzUsuńJaglanka wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńAż mi się wierzyć nie chce w to co napisałaś. Taka śliczna, kreatywna dziewczyna!? Mam nadzieję, że po tym śnie będzie już tylko lepiej! Trzymam kciuki ;*
Bierz się w garść, bo takie stany się zdarzają, ale jak dłużej trwają to mogą życie zatruć. Łatwo w taką deprechę wpaść, a wyjść to droga przez mękę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :D
o mamciu ile pyszności w tej miseczce! *-*
OdpowiedzUsuńpychotaa :)
tak 3maj uśmiech na twarzy i dobre samopoczucie to podstawa! :)
Ile pozytywnej energii ! I tak trzymać <3
OdpowiedzUsuńMiseczka po brzegi wypełniona samymi pysznościami ;)
Pyszne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby teraz było już tylko lepiej :)
Skąd ja to znam? :) Podnoszenie się z takiego upadku i wracanie do życia...Przeżywam to samo, wiem jak to jest i trzymam kciuki, żeby było ok ! i za słoneczko również, u mnie już dzisiaj zawitało. Jesli masz ochotę, zapraszam: http://liija.blogspot.com
OdpowiedzUsuń