Polenta na budyniu brzoskwiniowym z czekoladą gorzką, truskawkami i miodem.
Dzisiejsze śniadanie było bardzo słodkie, tylko po to by czym dobrym zacząć ten niezwykle stresujący poranek, ponieważ wczoraj nie nauczyłam się na biologię i wstałam bardzo wcześnie( nie chcecie wiedzieć, o której godzinie )by pouczyć się chociaż czegoś.Po paru minutach przypomniałam sobie, że mam niewykorzystane zwolnienie i poszłam spać.Tak jak mówiłam, dzień był bardzo stresujący, uspokoiłam się dopiero, gdy wróciłam do domu.
Jutro mnie czeka konkurs ortograficzny z języka niemieckiego, którego także się boję, bo nigdy nie uczestniczyłam w tego typu rzeczach.
Trzymajcie za mnie kciuki, postaram dać z siebie wszystko !
Ale gęsta *.*
OdpowiedzUsuńWygląd i podanie powala *.*
OdpowiedzUsuńGęstość i kolor <3 wygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko wspaniałe :)
Mocno trzymam kciuki, na pewno pójcie Ci świetnie :*
OdpowiedzUsuńA śniadanko pycha <3
ale tu u Ciebie pysznie! :D
OdpowiedzUsuńWow! Wyglada super:)
OdpowiedzUsuń